poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Farma krokodyli i Waterberg

Krótko mówiąc wracamy, powoli, ale jednak. Po drodze jeszcze farma krokodyli. Tak, tak hoduje się je tu tak jak u nas niegdyś lisy. Potem robi się z nich paski, torebki, a nawet steki i żeberka. Część z nich to zwierzęta stricte hodowlane, które urodziły się w niewoli, ale część została przywieziona z północy kraju i żyła kiedyś na wolności. Te hodowlane dożywają wieku 4 lat. Tak jak u nas świnie czy krowy. 

niedziela, 6 sierpnia 2017

Park Narodowy Etosha


Park Narodowy Etosha ma powierzchnię 22270 km². Jeden z największych parków narodowych na świecie, ale nie to jest najważniejsze, ale to, że jest niezwykle bogaty w zwierzęta, w tym rzadkie nosorożce czarne i lwy.

czwartek, 3 sierpnia 2017

Himbaland i Epupa Falls

Miało być o wodospadach, bo po to tu przyjechaliśmy, ale będzie o Himba, bo to plemie zdominowało moje wrażenia. 

środa, 2 sierpnia 2017

Północ Namibii

Żeby pojechać do najbardziej wysuniętego na północ punktu naszej podróży tj Epupa Fall,
musieliśmy pokonać kawał drogi, w tym fragment tej samej tj pomiędzy Kamanjaba a Palmwag. Na tej jednak drodze, jak sądzę z uwagi na sąsiedztwo Palmwag Game Reserve zobaczyliśmy po raz pierwszy żyrafę. 



wtorek, 1 sierpnia 2017

Farma gepardów Otjitotongwe


Jest siedzibą organizacji non-profit, której celem jest ochrona gepardów w środowisku naturalnym. Gospodarstwo o powierzchni 40 ha ma zarówno oswojone jak i dzikie gepardy, wiele zakupione od rolników, aby zapobiec ich śmierci. Szacuje się, że na świecie jest mniej niż 7.500 gepardów,  Namibia ma 2000-2500 gepardów, z czego 95% znajduje się na prywatnych hodowlach. Gepard na wolności często polują na zwierzęta hodowlane i dlatego rolnicy na nie polują. Historia Tollie i Roeleen Nel, którzy prowadzą tą farmę zaczęła się właśnie od znalezienia takiego geparda.





poniedziałek, 31 lipca 2017

Damarland


Dzisiaj, po nieprzespanej nocy, ruszyliśmy w stronę Twylfefontain, gdzie znajdują się malowidła naskalne. Chcieliśmy zobaczyć te w Twylfefontain oraz w górach Brandberg, gdzie w jaskini znanej jako "Maack Shelter" znajduje się grupa nazywana White Lady, przedstawiająca kilka postaci ludzkich oraz oryksów. Tytułowa "Biała Dama" to postać, która ma białe nogi i ramiona, co biorąc pod uwagę czas powstania tych malowideł jest zaskakujące. Natomiast Twylfefontain to inaczej 12 źródeł i znajduje się tam, podobno, 2500 malowideł. Dlaczego podobno?



niedziela, 30 lipca 2017

Wybrzeże Oceanu Atlantyckiego



Wybrzeże Szkieletów znajduje się między rzeką Kunene, pustynią Namib a ujściem rzeki Swakop. Miejsce to przez żeglarzy nazywane było „bramą do piekła” ze względu na panujące w nim silne prądy morskie oraz liczne płycizny, stanowiące śmiertelną pułapkę dla przepływających tam statków. Prądy te powodują, że jakkolwiek można wylądować na wybrzeżu to jednak odpłynięcie od niego łodzią napędzaną tylko siłą mięśni nie jest możliwe. Dlatego wzdłuż tego wybrzeża utonęło mnóstwo  statków, których wraki można do dziś zobaczyć.

sobota, 29 lipca 2017

Nad Zatoką Wielorybią

Dziś wyruszaliśmy na północ od Pustyni Namib w stronę Zatoki Wielorybiej. Po drodze przejeżdża się region Tropic of Capricorn, pełen kanionów i gór przypominających przewróconą stertę pancaków. Powoli dotarliśmy do Zatoki.

piątek, 28 lipca 2017

Park Narodowy Namib Naukluft

Park Narodowy Namib Naukluft to nadmorska równina stanowiąca część Pustyni Namib oraz pasmo górskie Naukluft. 
Pustynia Namib- najstarsza (ma 80 milionów lat) pustynia świata rozciągająca się wzdłuż całego wybrzeża Namibii. Złośliwi twierdzą, że jej nazwa w języku nama oznacza miejsce, gdzie nic nie ma. Dlaczego złośliwi? Bo od tej pustyni wzięła nazwę Namibia. Jest to pustynia piaszczysta, ale miejscami także żwirowo-gruzowa i skalista. 
Na jej terenie w okolicach Oranjemünd i Lüderitz znajduje się tak zwane Diamentowe Wybrzeże, gdzie do dziś trwa eksploatacja diamentów. 
Druga część pustyni objęta jest tzw Wybrzeżem Szkieletów. 


czwartek, 27 lipca 2017

Po drodze do Moon Mountain Lodge

Wylecieliśmy z Niemiec, z Kolonii (jakżeby inaczej) liniami Eurowings. Lot trwał 10 godzin. Wylądowaliśmy w stolicy Namibii - Windhoek. Tam odebrał nas pracownik biura i pojechaliśmy do Arebush, gdzie odebraliśmy nasze samochody marki Toyota Hilux, które mają na dachu namioty, a poza tym całe wyposażenie tj stół, krzesła, naczynia, śpiwory i itp. Sama jazda tym samochodem, to przygoda. Krótko mówiąc wszędzie wjedzie. Właściwie, oprócz okolic wielkich miast (których jest ze 3) wszędzie są drogi szutrowe. Pierwszy odcinek to droga z Arebush do Moon Mountain Lodge. Chłopcy mieli frajdę wjeżdzania do niej pod stromą górę. Niesamowity widok z tarasu i z naszych domków. Wieczorem długo siedzieliśmy nie mogąc się nadziwić, że już tu jesteśmy. Jutro Park Narodowy Namib Naukluft. 







środa, 26 lipca 2017

NAMIBIA - gdzie to w ogóle jest? 26.07-10.08.2017 r.



NAMIBIA - no właśnie, taka zagadka-gdzie to w ogóle jest?

Takie było pierwsze pytanie mojego męża i znajomych, kiedy kupiłam okazyjnie bilety właśnie tam. Spieszę z odpowiedzią.Najłatwiej jest chyba to określić w ten sposób-to kraj na północ od RPA. Czyli jeśli sobie wyobrazimy Afrykę to na samym jej dole jest właśnie RPA, a nad nim z lewej strony Namibia.









piątek, 5 maja 2017

Nareszcie słońce pod Grossglocknerem

Dzisiaj wreszcie doczekaliśmy się na słoneczko, dzięki któremu zobaczyliśmy w pełni jaki ten świat wokół nas jest piękny.
Po prostu popatrzcie, bo tego nie da się opisać.

Hochalpenstrasse

czwartek, 4 maja 2017

Keiser Franz-Josefs-Hohe


Dzisiaj otwarto odnogę Hochaplenstrasse prowadzącą do Keiser Franz Josefs Hohe. To miejsce, gdzie ta droga dochodzi najbliżej Grossglocknera i lodowca Pasterze.


środa, 3 maja 2017

Hochalpenstrasse-Grossglocknerstrasse




Z niecierpliwością czekaliśmy na otwarcie tej drogi. Codziennie sprawdzając czy już jest otwarta albo kiedy będzie otwarta.Wreszcie dzisiaj udało się. Otwarli. Na swojej stronie internetowej poinformowali, że kosztowało ich to dużo wysiłku. Dopiero jadąc tamtędy przekonaliśmy się dlaczego. Przed wojną, po otwarciu drogi trzeba było 350 mężczyzn, żeby odśnieżyć choćby 1 pas. Trwało to 70 dni. 

wtorek, 2 maja 2017

Dzień z wodospadami

Wodospad Gossnitz 


Ponieważ w nocy znowu spadł śnieg, to musieliśmy poszukać trasy, gdzie nie będzie go zbyt dużo albo będzie asfalt, żeby po raz kolejny nie przemoczyć butów.
Rozpoczęliśmy w Heiligenblut, w jego dolnej części w dzielnicy Winkl, w miejscu nazywanym "Retschitzbrucke". Wybraliśmy ścieżkę Natura Mystica. Idzie się nad strumieniem, zacienionym dnem dolinki, jedyne przewyższenie to ok 150 m, żeby wejść do punktu widokowego na wodospad Gossnitz, którym potok Gossnitzbach spada z góry z 70 m.

sobota, 29 kwietnia 2017

Heiligenblut 29.04.2017 r. - 06.05.2017 r.

Weekend majowy. Wszyscy już od dawna o nim myśleli, planowali. Planowaliśmy i my. Wyjątkowo w tym roku, bo zazwyczaj zostajemy w domu, żeby uniknąć tłoku panującego wszędzie. Tym właśnie się kierując postanowiliśmy pojechać w tym roku w austriackie Alpy, w okolice Grossglocknera, do miejscowości Heiligenblut.

Großglockner



Najwyższy szczyt Austrii o wysokości 3798 m n.p.m. Znajduje się w Wysokich Taurach, jest częścią Alp Centralnych.  Wznosi się ponad lodowcem Pasterze. Na charakterystyczny kształt szczytu (przypomina on piramidę, wg Wikipedii, bo mnie raczej pierś, ale może to jest politycznie niepoprawne) składają się dwa wierzchołki – Großglockner oraz Kleinglockner. Na szczycie znajduje się krzyż o masie 350 kg, zwany cesarskim (Kaiserkreuz). Ustawiony został w 25. rocznicę ślubu Franiszka Józefa I z Elżbietą Wittelsbach (Sissi). Krzyż wniesiony został na szczyt w częściach i tam zmontowany. (Skąd my to znamy?).