Wylecieliśmy z Niemiec, z Kolonii (jakżeby inaczej) liniami Eurowings. Lot trwał 10 godzin. Wylądowaliśmy w stolicy Namibii - Windhoek. Tam odebrał nas pracownik biura i pojechaliśmy do Arebush, gdzie odebraliśmy nasze samochody marki Toyota Hilux, które mają na dachu namioty, a poza tym całe wyposażenie tj stół, krzesła, naczynia, śpiwory i itp. Sama jazda tym samochodem, to przygoda. Krótko mówiąc wszędzie wjedzie. Właściwie, oprócz okolic wielkich miast (których jest ze 3) wszędzie są drogi szutrowe. Pierwszy odcinek to droga z Arebush do Moon Mountain Lodge. Chłopcy mieli frajdę wjeżdzania do niej pod stromą górę. Niesamowity widok z tarasu i z naszych domków. Wieczorem długo siedzieliśmy nie mogąc się nadziwić, że już tu jesteśmy. Jutro Park Narodowy Namib Naukluft.
Blog o naszych małych i dużych podróżach. Wypoczynkowych i wyprawach. Rodzinnych lub tylko dla dorosłych. W czasie których zwiedzamy, podziwiamy naturę, ale też wypoczywamy.
czwartek, 27 lipca 2017
środa, 26 lipca 2017
NAMIBIA - gdzie to w ogóle jest? 26.07-10.08.2017 r.
NAMIBIA - no właśnie, taka zagadka-gdzie to w ogóle jest?
Takie było pierwsze pytanie mojego męża i znajomych, kiedy kupiłam okazyjnie bilety właśnie tam. Spieszę z odpowiedzią.Najłatwiej jest chyba to określić w ten sposób-to kraj na północ od RPA. Czyli jeśli sobie wyobrazimy Afrykę to na samym jej dole jest właśnie RPA, a nad nim z lewej strony Namibia.piątek, 5 maja 2017
Nareszcie słońce pod Grossglocknerem
czwartek, 4 maja 2017
Keiser Franz-Josefs-Hohe
Dzisiaj otwarto odnogę Hochaplenstrasse prowadzącą do Keiser Franz Josefs Hohe. To miejsce, gdzie ta droga dochodzi najbliżej Grossglocknera i lodowca Pasterze.
środa, 3 maja 2017
Hochalpenstrasse-Grossglocknerstrasse
Z niecierpliwością czekaliśmy na otwarcie tej drogi. Codziennie sprawdzając czy już jest otwarta albo kiedy będzie otwarta.Wreszcie dzisiaj udało się. Otwarli. Na swojej stronie internetowej poinformowali, że kosztowało ich to dużo wysiłku. Dopiero jadąc tamtędy przekonaliśmy się dlaczego. Przed wojną, po otwarciu drogi trzeba było 350 mężczyzn, żeby odśnieżyć choćby 1 pas. Trwało to 70 dni.
wtorek, 2 maja 2017
Dzień z wodospadami
Wodospad Gossnitz
Ponieważ w nocy znowu spadł śnieg, to musieliśmy poszukać trasy, gdzie nie będzie go zbyt dużo albo będzie asfalt, żeby po raz kolejny nie przemoczyć butów.
Rozpoczęliśmy w Heiligenblut, w jego dolnej części w dzielnicy Winkl, w miejscu nazywanym "Retschitzbrucke". Wybraliśmy ścieżkę Natura Mystica. Idzie się nad strumieniem, zacienionym dnem dolinki, jedyne przewyższenie to ok 150 m, żeby wejść do punktu widokowego na wodospad Gossnitz, którym potok Gossnitzbach spada z góry z 70 m.
sobota, 29 kwietnia 2017
Heiligenblut 29.04.2017 r. - 06.05.2017 r.
Weekend majowy. Wszyscy już od dawna o nim myśleli, planowali. Planowaliśmy i my. Wyjątkowo w tym roku, bo zazwyczaj zostajemy w domu, żeby uniknąć tłoku panującego wszędzie. Tym właśnie się kierując postanowiliśmy pojechać w tym roku w austriackie Alpy, w okolice Grossglocknera, do miejscowości Heiligenblut.
Großglockner
Najwyższy szczyt Austrii o wysokości 3798 m n.p.m. Znajduje się w Wysokich Taurach, jest częścią Alp Centralnych. Wznosi się ponad lodowcem Pasterze. Na charakterystyczny kształt szczytu (przypomina on piramidę, wg Wikipedii, bo mnie raczej pierś, ale może to jest politycznie niepoprawne) składają się dwa wierzchołki – Großglockner oraz Kleinglockner. Na szczycie znajduje się krzyż o masie 350 kg, zwany cesarskim (Kaiserkreuz). Ustawiony został w 25. rocznicę ślubu Franiszka Józefa I z Elżbietą Wittelsbach (Sissi). Krzyż wniesiony został na szczyt w częściach i tam zmontowany. (Skąd my to znamy?).
Subskrybuj:
Posty (Atom)