poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Ateny



Mapa poniżej dobrze obrazuje, jaka odległość dzieli Kretę od Aten. Do Aten można z Krety popłynąć właśnie z niżej wymienionych 3 miast. My płynęliśmy z Chanii. Wypływaliśmy o godz 22, na miejscu byliśmy o 6 rano dnia następnego. Przespać można się na promie. W różnych warunkach, w zależności od tego jaki ma się bilet: albo w dowolnym miejscu na pokładzie (to pojęcie w tym przypadku szerokie, obejmujące także wnętrze promu, korytarze, kawiarnię), w kajucie albo na tzw siedzeniach lotniczych. My wybraliśmy tą właśnie opcje. Wejść do pomieszczeń z tymi siedzeniami można tylko po okazaniu biletu. Przynajmniej gdzieś do 2 w nocy, potem zdarza się, że przychodzą tam także inni pasażerowie. Jest dużo miejsca na nogi, siedzenia rozkładają się do pozycji półleżącej, natomiast ich wadą jest to, że podłokietniki się nie ruszają, więc dziecko np nie może się rozłożyć wygodnie na rodzicach. Często kończy się to wreszcie spaniem na podłodze, w przerwie między siedzeniami. Dodać jednak należy, że w pomieszczeniu z tymi siedzeniami jest klimatyzacja.






Wybraliśmy prom Anek Line. Bilety kupić można przez internet.

Inny, mniejszy prom, stojący w porcie w Pireusie


Port w Pireusie

Sala z siedzeniami lotniczymi.
PIREUS - jest tak naprawdę odrębnym miastem od Aten, które obecnie go praktycznie wchłonęły. Pireus stał się portem wojennym Aten po bitwie pod Maratonem. Był pierwszym ateńskim portem o tzw głębokiej wodzie, co pozwoliło Ateńczykom na rozbudowanie floty,a co za tym idzie udział w bitwach morskich takich jak bitwa pod Salaminą. Z Atenami łączyły go tzw Długie Mury. Pireus był wiele razy niszczony: przez Spartan, Rzymian, Gotów, a w czasach tureckich był po prostu opuszczony. Teraz jest tętniącym życiem, dużym portem.
Z Pireusu do Aten można się łatwo dostać pociągiem, który jedzie ok 15 -20 min do centrum. Bilet kupić można w kasie lub automacie. Kosztuje 1,4 Euro. 
Zamieszkaliśmy w dzielnicy Monastiraki. Polecam tą lokalizację. Ateny to w gruncie rzeczy wielkie miasto, gdzie kumuluje się gospodarka Grecji, pełne ludzi, kurzu i brudu. Jednak Monastiraki, Plaka czy inne dzielnice w pobliżu Akropolu mają ten urok, że każda wąska uliczka wypełniona tawernami, sklepikami itp kończy się wcześniej lub później widokiem górującego nad nimi Akropolu. Poza tym zamieszanie tam pozwala do woli włóczyć się tam w godzinach wieczornych podziwiając widoki i atmosferę tego miejsca. 




Pierwsze swoje kroki skierowaliśmy oczywiście na Akropol. Nie tylko dlatego, że spieszyło nam się go zobaczyć, ale też dlatego, że było wcześniej rano, a co za tym idzie było chłodniej (co nie znaczy chłodno) i mniej ludzi przy zwiedzaniu i w kolejce. Uważam, że to był dobry pomysł. 

AKROPOL - to po prostu najważniejsza część miasta greckiego, nie tylko w Atenach. Tam znajdowały się świątynie, a początkowo także pałace, budynki publiczne, czego dowodem jest bliskość Agory Greckiej w Atenach. Na Akropolu Ateńskim znajdują się wyłącznie świątynie, w tym najsłynniejsza: Parthenon poświęcony patronce miasta Atenie. Poza nią znajdują się tam Erechtejon z charakterystycznymi kariatydami czyli kolumnami w kształcie kobiet, Apteros, świątynia Artemidy Brauronia, Propyleje i Muzeum, które jednak obecnie jest zamknięte na głucho. 
Trzeba pamiętać, że Akropol to wzgórze (157 m n.p.m.) i przygotować się na wejście na nie, w tym w ostatniej części po licznych schodach, co w 40-stopniowym upale nie jest bez znaczenia. Także na górze jest cienia jak na lekarstwo, o czym warto pamiętać wybierają się na wycieczkę.

Akropol Ateński - wzgórze świątynne obecnie
Poprzednio byłam tam jakieś 20 lat temu i już wtedy trwały tam prace rekonstrukcyjne. Dlatego niech nikogo nie zdziwi widok znajdującego się wewnątrz Parthenonu dźwigu. Na ten temat czy Grecy powinni zostawić ruiny w takim stanie jak były czy odbudować ku chwale ojczyzny było wiele dyskusji. Trzeba wziąć pod uwagę, że właściwie od odzyskania niepodległości Grecy przywracają tej okolicy dawną świetność, a rozpoczęli od tego, że wyburzyli wszystko co się przez wieki do Akropolu przykleiło. Dodać trzeba, że były tam oczywiście także ludzkie domy itp, po prostu zwarta, miejsca zabudowa. Dlatego na XIX-wiecznych rycinach Akropolu nie poznamy, bo jest gęsto "obklejony". 
Tak wyglądałby Akropol po rekonstrukcji wg Wikipedii:



Czyli, podsumowując na Akropolu znajdowały się (za Wikipedią):
  • Partenon – świątynia zbudowana z inicjatywy wielkiego Peryklesa w latach 447432 p.n.e., na cześć bogini Ateny (Atena Partenos), patronki miasta. Została zaprojektowana w porządku doryckim. Dzieła rzeźbiarskie zaprojektował Fidiasz, uważany za najwybitniejszego rzeźbiarza starożytnej Grecji. Wewnątrz świątyni stał gigantyczny posąg Ateny ze złota i kości słoniowej, najprawdopodobniej wyrzeźbiony osobiście przez Fidiasza;




Dla pewności: kolumna dorycka, jońska i późniejsza jej następczyni koryncka. 
Tu wyraźnie wskazane różnice:

Poza tym są to po prostu urocze ruiny, które niewątpliwie wiele widziały. Piękny kamień na tle niebieskiego nieba. 

















Za to za Akropolem znajdował się baratheon czyli dół, gdzie zrzucano skazanych na śmierć na pożarcie lwom, nie no oczywiści nie lwom, bo ich tam nie było, ale zwierzętom, żeby w ten sposób pohańbić ich doczesne szczątki. Dziś w tym miejscu znajduje się punkt widokowy, w którym wszyscy robią sobie zdjęcia z panoramą Aten. 




Odwiedziliśmy także Narodowe Muzeum Archeologiczne w Atenach, choć zdania na jego temat są podzielone. Zawiera ono niezwykłe eksponaty jak choćby maska Agamemnona, ale oczywiście nie tyle, ile można być się spodziewać. Dlaczego? Np ściany Parthenonu zdobił fryz z reliefami przedstawiający procesję ku czci Ateny obejmujący 400 postaci ludzkich i 200 zwierzęcych. Zostały one na początku XIX wieku wywiezione przez brytyjskiego ambasadora przy ówczesnym Imperium Osmańskim (którego częścią, przypomnijmy, były wtedy peryferyjne Ateny) lorda Elgina do Anglii. 7-my hrabia Elgin - Thomas Bruce sprzedał je, celem pokrycia swoich długów lub  jak chce wersja oficjalna przekazał Muzeum Brytyjskiemu, gdzie można je oglądać do dziś.  Tablica tam umieszczona głosi, że zostały przez ww brytyjskiego ambasadora uchronione przed zniszczeniem w skutek wieloletnich zaniedbań. Niektóre rzeźby znajdują się też w Luwrze i Kopenhadze.  

Części fryzu Parthenonu znajdujące się w Muzeum Brytyjskim
Muzeum Archeologiczne w Atenach


Maska pośmiertna Agamemnona 

Posejdon

Młody jeździec na koniu


Choć oczywiście nie zawsze było tak, jak ww czy w przypadku Evansa i Knossos. Złotą maskę Agamemnona znalazł Henryk Schliemann w jednym z grobów w Mykenach. Zaraz po dokonaniu swojego odkrycia w Mykenach Schliemann napisał telegram do ówczesnego króla Grecji informując go o dokonanym odkryciu i oświadczając, że znalezisko to może zapełnić wielkie muzeum, któr sprowadzi do Grecji tysiące turystów, cyt: "With great joy I announce to Your Majesty that I have discovered the tombs which the tradition proclaimed by Pausanias indicates to be the graves of Agamemnon, Cassandra, Eurymedon and their companions, all slain at a banquet by Clytemnestra and her lover Aegisthos."
Telegram napisany był po grecku, bo greki nauczył się ten archeolog amator, żeby móc studiować w oryginale Iliadę i Odyseję i dzięki temu poszukiwać legendarnej Troi. Zdjęcie oryginału tego telegramu można także zobaczyć w Muzeum Archeologicznym w Atenach. 
Odkrycie Myken było największym sukcesem Henryka Schiemanna. On sam jest bardzo ciekawą postacią. Historia jego życia jest dowodem na to, że nie można zapominać o dziecięcych marzeniach i trzeba zrobić wszystko, żeby je zrealizować. 


Heinrich Schiemann podobno od dziecka marzył o znajdywaniu skarbów i zaczytywał się w "Iliadzie" i "Odysei", ale jako dziewiąte dziecko niemieckiego pastora miał mizerne szanse na spełnienie tych marzeń. Został oddanym wujkowi na wychowanie, a i tak zaczął pracować w sklepie jako 14-latek. Potem zaciągnął się na statek płynący do Wenezueli, bo nie chciał zrezygnować z marzeń, ale statek zatonął a on się uratował i znalazł w Holandii. Tam zaczął pracować w kantorze, uczył się języków obcych, awansował. Potem założył sam firmę handlową i powoli dorobił się ogromnego majątku, ale u szczytu swej handlowej kariery, porzucił ją i zaczął spełniać swoje marzenie o znalezieniu skarbu. Poszukiwał Troi, znalazł miasto, które jego zdaniem nią było, a potem także Mykeny - siedzibę innego króla z Iliady, Agamemnona. Inspirujące, prawda? Możecie przeczytać o tym więcej w książce pt: "Sen o Troi" albo "Grecki skarb". 
W Atenach można też zobaczyć wille Schiemanna, przy ulicy Panepistimiou, w prestiżowej dzielnicy, nie daleko budynku Parlamentu,w której obecnie mieści się Muzeum Numizmatyczne. Nie można powiedzieć wygodnie, godnie i pięknie mieszkał sobie archeolog - amator. 

Ιλίου Μέλαθρον 6649.jpg





2 komentarze:

  1. Casino | DrmCAD
    Casino. DrmCD, Atlanta. 87301.9696. 상주 출장샵 Call 아산 출장안마 800.777.7777. 군산 출장안마 View location · 순천 출장안마 More Info. Hours, Accepts Credit Cards, 오산 출장마사지 Casino Credit, Poker, Sportsbook,

    OdpowiedzUsuń