Mapa poniżej dobrze obrazuje, jaka odległość dzieli Kretę od Aten. Do Aten można z Krety popłynąć właśnie z niżej wymienionych 3 miast. My płynęliśmy z Chanii. Wypływaliśmy o godz 22, na miejscu byliśmy o 6 rano dnia następnego. Przespać można się na promie. W różnych warunkach, w zależności od tego jaki ma się bilet: albo w dowolnym miejscu na pokładzie (to pojęcie w tym przypadku szerokie, obejmujące także wnętrze promu, korytarze, kawiarnię), w kajucie albo na tzw siedzeniach lotniczych. My wybraliśmy tą właśnie opcje. Wejść do pomieszczeń z tymi siedzeniami można tylko po okazaniu biletu. Przynajmniej gdzieś do 2 w nocy, potem zdarza się, że przychodzą tam także inni pasażerowie. Jest dużo miejsca na nogi, siedzenia rozkładają się do pozycji półleżącej, natomiast ich wadą jest to, że podłokietniki się nie ruszają, więc dziecko np nie może się rozłożyć wygodnie na rodzicach. Często kończy się to wreszcie spaniem na podłodze, w przerwie między siedzeniami. Dodać jednak należy, że w pomieszczeniu z tymi siedzeniami jest klimatyzacja.
Blog o naszych małych i dużych podróżach. Wypoczynkowych i wyprawach. Rodzinnych lub tylko dla dorosłych. W czasie których zwiedzamy, podziwiamy naturę, ale też wypoczywamy.
poniedziałek, 15 sierpnia 2016
czwartek, 11 sierpnia 2016
Wąwóz Samaria
O odwiedzeniu tego wąwozu marzyliśmy z Marcinem od lat, ale zawsze było "nie po drodze". Główny problem z nim polega na tym, że:
1. wychodzi się z jednego miejsca (Omalos), a wraca z drugiego (Agia Roumeli), co wyklucza wypożyczenie samochodu, bo trzeba by zostawić go w Omalos i po niego wrócić, co strategicznie wydaje się nie najlepszym rozwiązaniem, z uwagi na to, że przejście wąwozu w odwrotną stronę, z powrotem, musi być bardzo męczące, gdyż jest to kolejny marsz po przejściu 16 km w upale, a nadto tym razem szłoby się pod górę. Oczywiście z 10-letnim dzieckiem jest to wersja wykluczona.
2. w Grecji za czasów naszej poprzedniej tam bytności tj 15-20 lat temu rozkładów jazdy autobusów nie było w internecie, a jeśli w ogóle były to nazwałaby je umownymi. Mocno umownymi. Obecnie można nie tylko sprawdzić sobie o której są autobusy, ale nawet kupić przez internet bilet.
Jak to zrobiliśmy?
Chania
Lotnisko w Chanii jest oczywiście oddalone kilka kilometrów od miasta. Do miasta można się dostać taksówką (nie są drogie ok 20 Euro), wypożyczając samochód (wcześniej przez internet z odbiorem z lotniska) lub autobusem. Przystanek autobusu mieści się po prawej stronie po wyjściu z terminalu. Są to zielone autobusy KTEL. Na przystanku jest też budka, w której Pani sprzedaje bilety. Kosztują ok 3-4 Euro. Dla dziecka w wieku 10 lat nie ma zniżki. Autobusy odjeżdżają co pół godziny. Można też z budki wziąć rozkład jazdy autobusów wyjeżdżających i przyjeżdżających do Chanii z głównych miast, najdalej jeżdżą do Iraklionu (Heraklionu), tam trzeba się przesiąść, żeby jechać dalej na wschód wyspy.
Więcej wiadomości na stronie e-ktel.com.
Kreta 23.07.2016 r. - 06.08.2016 r.
Trudno dziś wybrać miejsce na wakacje.Nasze wyjazdy dzieliliśmy do tej pory na typowo wypoczynkowe, dedykowane Weronice,która ma 10 lat i wyprawy np do Nepalu, Kenii, Indonezji czy Tajlandii. Wypoczynkowe polegały na tym, że był basen,ciepło,tak że Weronika mogła bez problemu siedzieć w wodzie choćby i 12 z 24 godzin. Jeździliśmy do Egiptu, Turcji, rozważaliśmy wyjazd do Tunezji, ale z uwagi na obecną sytuację społeczno -polityczną kierunki te stały się nieaktualne. Długo zastanawialiśmy się dokąd więc pojechać tym razem, żeby było bezpiecznie? Pomogła nam Weronika, która czytała książki z serii "Kroniki Archeo". Jedna z nich pt:"Skarb Atlantów" dotyczy m.in. Knossos oraz Akropolu. Bardzo chciała zobaczyć te miejsca. W dniu zakończenia roku szkolnego kupiłam więc bilety lotnicze na Kretę w Ryanair za łączną sumę 1500 zł dla nas wszystkich, oczywiście w dwie strony. Lecieliśmy na lotnisko w Chanii.
Subskrybuj:
Posty (Atom)